Rozwiązaliśmy problem biegów jałowych

– W pierwszym tygodniu pracy Platformy TMS dostawaliśmy codziennie 30 alertów związanych z biegami jałowymi – na jednej maszynie. Przy 8 maszynach to było ponad 200 alertów dziennie. Po szybkim przeliczeniu zdaliśmy sobie sprawę, że w ten sposób „przepalamy” kilkaset tysięcy rocznie – mówi Paweł Chrapek, dyrektor produkcji w Kopalni Melafiru w Tłumaczowie, Regnars Sp.z o.o.

Od czego zaczęła się Pana współpraca z firmą TMS?

Kiedy 7 lat temu zacząłem pracę w kopalni melafiru w Tłumaczowie, zdałem sobie sprawę, że brakuje nam systemu, który pozwala zarządzać flotą maszyn oraz zakładami przeróbki. Mieliśmy maszyny różnych producentów i trzy różne zakłady przeróbcze. Prócz tego pracujemy blisko czeskiej granicy, więc na niektórych wyrobiskach jest problem z łącznością GSM. Szukaliśmy firmy, która potrafiłaby spiąć wszystko w jeden system i dostosować go pod nasze potrzeby.

Na jakich urządzeniach zaimplementowaliście Platformę TMS?

Łącznie mamy ponad 25 punktów pomiarowych. Zamontowaliśmy je na maszynach mobilnych – koparkach, samochodach technologicznych, ładowarkach, włącznie z tzw. podnośnikami teleskopowymi. Dodatkowo również na wszystkich zakładach przeróbczych, monitorując wagi, które posiadamy już od „wejścia” i na niektórych taśmociągach produktowych.

Jakie efekty osiągnęliście?

Największą wartością jest to, że dzięki opomiarowaniu maszyn i urządzeń zyskaliśmy świadomość na temat ich pracy. Dziś znamy wartości dla poszczególnych zmian produkcyjnych, produktów/frakcji oraz jakości pracy maszyn. Wiemy, co i w jakich zakresach pracuje – podnieśliśmy wydajność, szczególnie na zmianach nocnych. 

A jeśli chodzi o konkretne, mierzalne oszczędności?

Naszym problemem były biegi jałowe. W pierwszym tygodniu pracy Platformy TMS dostawaliśmy codziennie 30 alertów związanych z biegami jałowymi – na jednej maszynie. Przy 8 maszynach to było ponad 200 alertów dziennie. Po szybkim przeliczeniu zdaliśmy sobie sprawę, że w ten sposób „przepalamy” kilkaset tysięcy rocznie. Mając tą wiedzę i dane zaczęliśmy rozmowy z załogą. Pokazywaliśmy im mapy i wykresy wygenerowane przez Platformę TMS, wizualizując pracę maszyn oraz operatorów.

Kolejna kwestia to lepsza kontrola nad całym cyklem obiegu paliwa w naszej firmie – od momentu dostawy, po wydanie paliwa do maszyny, aż po finalne spalanie. Obecnie każda maszyna i operator są opomiarowani. Zyskaliśmy dzięki temu kontrolę, której nam brakowało.

Redukcja biegów jałowych i kontrola paliwa wygenerowały największe oszczędności. Dzięki temu Platforma „spłaciła się” po około 14 miesiącach.

A co z kwestią zakładów przeróbczych?

Platforma TMS przyniosła duże ułatwienia dla osób zarządzających kopalnią. Teoretycznie możemy bez niej dowiedzieć się, jakiej wielkości produkcja została zrobiona na danej zmianie, ale musimy kontaktować się z operatorem, aby podał nam te dane. Natomiast po wdrożeniu opomiarowania zakładów mam bezpośredni dostęp do informacji, m.in. o wydajności w danej chwili i na danym produkcie. Just In Time – teraz, nie po godzinie, tygodniu czy miesiącu. Jeśli coś jest nie tak, możemy zareagować natychmiast. Dowiedzieć się, jakie są potencjalne problemy i w odpowiedni sposób nimi zarządzać.

Wspomniał Pan o korzyściach w pracy managerskiej, może Pan rozwinąć: jak Platforma TMS sprawdza się w tym obszarze?

Codziennie dostaję szytą na miarę informację o KPI i Obrazie Dnia Pracy Maszyn, które są dla nas kluczowe. Dzięki tej wiedzy mogę na bazie obiektywnych danych zarządzać pracą ludzi i z nimi rozmawiać.

Sam system bardzo pomaga w zarządzaniu takim zakładem jak kopalnia odkrywkowa, bo dane są przesyłane nie tylko w postaci „suchych” liczb, ale też wykresów, co zdecydowanie ułatwia ich interpretację.

Co zdecydowało o wyborze TMS?

Platforma TMS jest w stanie spiąć maszyny różnych producentów w całość. Na kopalni mamy urządzenia Volvo, CAT, Komatsu oraz Merlo i zamiast 3-4 systemów monitoringu oraz sprawdzania parametrów ich pracy, mamy jeden. Prócz maszyn mobilnych system integruje też maszyny stacjonarne: kruszarki i przesiewacze. Kiedy zaczynaliśmy współpracę to było bardzo innowacyjne.

Drugą istotną kwestią są automatycznie generowane, dedykowane raporty. Nie muszę się domyślać, ani dopytywać, co się działo na kopalni. Codziennie o określonej godzinie dostaję wydajnościowe obrazy dnia, a całość pracy maszyn mam na wykresach.

Jak te raporty pomagają w codziennej pracy?

Przede wszystkim mamy niemal natychmiastową informację na temat wydajności i wielkości produkcji poszczególnych maszyn. Wraz z załogą z działów górniczego i produkcji na początku dnia sprawdzamy, jak wyglądała produkcja za wczoraj. Jeśli mamy wątpliwości to siadamy wspólnie i omawiamy wyniki. Możemy na bazie tych danych dociekać: dlaczego praca była wykonywana w taki sposób, albo czym spowodowane były przestoje?

W systemie TMS mamy całą historię pracy naszych maszyn, odkąd go podpięliśmy, więc możemy sprawdzać i analizować nawet dane  historyczne. Daje nam to pole do weryfikacji długiego okresu czasu.

Jaka sytuacja z udziałem platformy TMS najbardziej zapadła Panu w pamięć?

Sobota, II zmiana. Dostaję informację, że na kopalni był wypadek. Załadowane wozidło przewróciło się zjeżdżając w dół. Dwóch uczestników tego zdarzenia wyszło na szczęście cało z tej sytuacji, twierdząc, że nie zadziałały hamulce. Serwis zabrał maszynę, a ja w międzyczasie odpaliłem system TMS i sprawdziłem krop po kroku, co się zadziało. Okazało się, że panowie jechali zbyt szybko i wozidło wyleciało z zakrętu. Hamulce działały i normalnie byśmy się o tym nie dowiedzieli. Zaliczylibyśmy to jako błąd maszyny, a nie operatora. To była trudna lekcja i przestroga dla wszystkich pracowników, że kontrolujemy takie parametry i są one niedopuszczalne.

Jak wygląda współpraca z zespołem TMS?

Bardzo cenię sobie współpracę z ludźmi pracującymi w TMS. To świetny zespół i szybkie reakcje. Zawsze starają się znaleźć rozwiązanie, które ma nas usatysfakcjonować, a jeśli mówią, że czegoś nie da się zrobić w danym momencie to wiem, że przeanalizują temat i w razie możliwości wrócą z rozwiązaniem.

Jednym zdaniem podsumowania: TMS to…

Dane i profesjonalizm zarządzania tymi danymi.

Rozmawiała Sabina Szewczyk-Wajda

Paweł Chrapek, dyrektor produkcji w Kopalni Melafiru w Tłumaczowie, Regnars Sp.z o.o. Absolwent Akademii Górniczo-Hutniczej na kierunku Górnictwo Odkrywkowe.